czwartek, 13 marca 2014

Welcome Malediwy

Podróż po Srilance dobiegła końca. Po ostatnim noclegu wśród plantacji herbaty nasz driver dowiózł nas do Negombo gdzie spędziliśmy kilka godzin w oczekiwaniu na samolot do Male - stolicy Malediw.
Ale zanim przejdę do Malediw, podsumuję Srilankę - to co wdl mnie najbardziej ją charakteryzuje to masa kolorów - kobiety i mężczyźni w różnokolorowych strojach, gdzie nie spojrzysz - wszędzie barwnie jak na wiejskim festynie no i druga rzecz - uśmiechnięty naród - wszyscy do ciebie kiwają, śmieją się, pozdrawiają - aż miło wyjść na ulicę
czujesz że jesteś miło widziany. Zapytałam towarzystwo o jedno skojarzenie ze Sri Lanką - Arek - herbata, Kasia - pikantne żarcie, Jarek- upał ( nie wiem czy to pozytyw czy negatyw - on musi sobie pomarudzic) - a dla mnie oprócz wymienionych rzeczy - wielka różnorodność kultur, wyznań, strojów - wszystko to w wielkiej harmonii. Ogólnie super każdemu życzę zobaczyć tę wyspę, ale
raczej bez nastawienia na wypoczynek w jednym miejscu - byłoby po prostu żal nie zobaczyć tych wszystkich rzeczy które można zobaczyć tylko poza hotelem.
Malediwy. Przylecielismy do Male wieczorem, na ulicy tłumy motocyklistów, głośno i hucznie, trafiliśmy na jakieś wiece wyborcze, chorągiewki itp. Male to jedyne miasto na Malediwach. Pozostałe wyspy to ośrodki wypoczynkowe, nasza wyspa jest duża a można ją obejść dookoła. Jak ktoś chce doznać raju na ziemi to może go zaznać właśnie tu. Mamy kawałek własnej plaży, cudowną przezroczystą wodę w ciepłym morzu, kolorowe rybki podplywajace do brzegu, cudnie! Przed nami cztery pełne dni wylegiwania się na plaży, nicnierobienia oprócz pływania w morzu, opalania, nurkowania i spacerów po bielutkim piasku wzdłuż wybrzeża. Więc w następne dni będę wstawiać tylko fotki!!



Na zdjęciach- w Male pod sklepem, na promie do naszej wyspy i widoczek z naszego tarasu




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz